Uff, w końcu po dłuuuugim oczekiwaniu udało się nam ruszyć ( a juz traciliśmy nadzieje że w naszym powiecie w ogóle idzie dostać pozwolenie na budowę).
Fundamenty udało się wylać w poniedziałek, i o ile pogoda dopisze sa widoki na to że piwnice zostane skończone do końca tygodnia.
Jeżeli chodzi o zmiany w ostatniej chwili to gość doradził mi 2 rzeczy. Zamiast lać piwnice, czy murować je w całości z bloczka poztanowiliśmy dać bloczek 12skę pionowo a od środka cegła. Tu po wielu dniach rozważania postanowiliśmy wybrać materiały Leiera zamiast porotermu ( sa tańsze ) ale jakościowo niczym nie odbiegają ( nie to co kiedyś kiedy w palecie było wiele odpadów ) - teraz ładnie brzęcza i są dobrze wypalone ;) 2ga zmiana to to że dodaliśmy wejście do piwnicy bezpośrednio z garażu.
Słowem w końcu po wielkim koszmarze rozpoczął się kolejny etap zmartwień i planowania ale ten już uważam za przyjemniejszy.
Z góry sorki bo zdjęcia sa na razie póki co z kamerki go-pro jako że chce zrobić time lapse'a do którego link podeślę później.